Kurcze…czy w końcu wyjdziemy z manii kupowania? W tym tygodniu mamy losowanie tego co w lodówce. Szykujemy to, co pod ręką. Ewentualnie kupujemy jakieś dodatki. Miałem chęć na caprese…chęci były i się zmyły. Ser trzeba było zagospodarować. A, że mięsa mielonego kupiliśmy w nadmiarze…powstały takie...