Dawno temu, odwiedzając targ rybny w nadmorskim miasteczku Sorrento, natknąłem się na starszą Włoszkę, która z wyraźną pasją sprzedawała niewielkie słoiczki domowego sosu cytrynowego. Gdy zapytałem ją, do czego najlepiej pasuje, uśmiechnęła się i odpowiedziała: „Do ryby, naturalmente! Bo ryba bez cy...