Sos chrzanowy od zawsze gościł na wielkanocnym stole mojej babci. Zawsze energetycznie mieszała go w ceramicznej miseczce ze złotym rantem, dodając po cichu jeden składnik, którego nikt nie chciał później zgadnąć. – Jak on tak smakuje? – dziwili się ciotki i kuzyni. – To tylko klasyka – odpowiadała ...