Dzis mam dla Was zupe, na ktora przepis wynalazla moja Babcia. Zawsze ja podziwilam za to, ze mimo podeszlego wieku poszukiwala nowinek kulinarnych i jesli tylko cos ja zaciekawila to probowala. Podobnie, bylo z ta zupa, zjadlam ja u niej raz i potem juz czesto goscila w moim obiadowym menu. Ciekawa odmiana od tradycyjnych zup, sycaca i rozgrzewajaca, idealna do makaronu. Mozecie ja takze zblendow...