Z bólem serca muszę przyznać, że nasze wakacje powoli dobiegają końca. Dwa tygodnie zleciały...nawet nie wiem kiedy. Będę je bardzo miło wspominać, nie tylko ze względu na to, że zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc. Ja cieszę się bardzo, że mogłam przetestować kilka tradycyjnych chorwackich specjałów. Swoją przygodę rozpoczęłam dość asekuracyjnie. Na targu w Trogirze...