Od tygodnia nie dawalam znaku zycia, za co chce Was kochani przeprosic. Zdaje sobie sprawe z faktu, iz czesc z Was czeka na kolejna porcje przepisow i niecierpliwi sie, gdy po tygodniu bezczynnosci zaden wpis sie nie pojawia. Przyczyna po czesci byla iscie egoistyczna - po miesiacu rozlaki, moj mezczyzna w koncu wrocil do domu. Tak wiec po dniach spedzanych w pracy probowalam nadrobic wszelk...