W listopadzie dzien skrocil sie niemilosiernie, pogoda nie rozpieszczala, a ja mimo wszystko pokochalam ten miesiac. Na poczatku zachwycil mnie barwami lasu, potem bezkresnoscia mgiel, w koncu biela sniegu. Weekendowe spacery, krotkie rzeskie rowerowe przejazdzki, herbaciane spotkania, cieply koc lub ponczo, druty i szydelko, a czasem dobra ksiazka - to wszystko(i sporo innych drobnych krzat...
Bez majonezu, a taki smaczny sos do jajek! Lekki,... ⇖ 1251