W jesienne i zimowe dni najchętniej robiłabym sobie gorącą herbatę, jadła drożdżówki cynamonowe, otulila się ciepłym kocem i położyła na kanapie z książką. Cóż, kanapy brak, za to mam dwoje małych dzieci i przez kilka lat wiele relaksujących rzeczy jest prawie niemożliwe do przeprowadzenia. Gdybym miała wannę, czasem na relaks byłaby kąpiel, ale mamy tylko...