W tym roku wracam z lakowym cyklem duzo wczesniej :)Śnieg stopnial, pierwsze przedwiosenne opady deszczy oczyscily powietrze, a w lesie pachnie gotowa do wiosny ziemia.Po pierwszym przedwiosennym spacerze wrocilam z lasu z garscia pieknych sosnowych igiel.Pachnialy zimowym chlodem i budzacym sie lasem.W domu odkopalam w zamrazalce jedna z ostatnich paczek mrozonych sliwek, o ktorych myslalam juz ...