W sobotę miałam sporo biegania po mieście. Robiłam to w dużym tempie, by wyrobić się przed zamknięciem kolejnych punktów. Na dworze chłodno, w pomieszczeniach gorąco i w rezultacie wieczorem poczułam, że łapie mnie przeziębienie. Trzeba było pomyśleć o domowym sposobie leczenia i rozgrzewania. Przygotowałam więc bardzo aromatyczny napar. Poniższy przepis podaję na dwie...