Bardzo trudno myślało mi się dzisiaj. Za dużo na raz w głowie. Jechałam pociągiem i dumałam co mam w szafkach i w lodówce. po wejściu do domu i przejrzeniu zasobów, stwierdziłam że musze wykorzystać mascarpone któremu właśnie kończy się termin. Jakoś nie bardzo miałam ochotę na jakieś bardziej skomplikowane wypieki, więc postawiłam na prostotę i miód. Tylko nie...