Źródło: http://miacucina-sofieta.blogspot.com/2015/04/gofry-lekkie-i-chrupiace.html
Zdaje sie, ze oprocz zakurzonych, zeliwnych garnkow na strychu, mam rowniez nieuzywana gofrownice. Ma grubo ponad dwadziescia wiosen, wielka moc 1200 W i „dezametowskie” pochodzenie. Jakim cudem ja jej nigdy do gofrow nie uzylam? Ba, nawet ich nie pieklam! Juz wiem co stracilam.....Tym razem Wraz z blogerkami z „Wypiekania na sniadanie” pieklysmy gofry. Juz kolejny raz musze podzieko...