Źródło: http://pyzaisurowka.blogspot.com/2015/11/domowy-wafel-czekoladowy-bez-mlek-w.html
Andrut - jak go nazywa moj maz, wafel - jak mowilo sie u mnie w domu lub pischineger - jak dowiedzialam sie z internetow:) Zwal jak zwal, wazne, ze wszyscy wiedza o co chodzi i nie moga doczekac sie pysznego deseru. Ten jest mega czekoladowy i delikatny. Robi sie go bardzo szybko i prosto, nie trzeba piec. Jedyne co to andrut musi chwile odlezec w lodowce.Domowy wafel czekoladowy bez mleka w prosz...
Poledwiczki z suszonymi sliwkami aromatyzowanymi... ⇖ 574