Ricotty pierwszy raz spróbowałem podczas wakacji we Włoszech. Była prosto z likejskiej mleczarni, łagodna, lekko ziarnista, doprawiona jedynie świeżo mielonym pieprzem i oliwą z oliwek. Podano ją na ciepłej grzance z rustykalnego chleba, a mimo to była bardziej zapamiętywalna niż skomplikowane dania...