Dawno, dawno temu przeczytalam ksiazke Malgorzaty Kalicinskiej "Nad rozlewiskiem", bardzo mnie wtedy urzekla i pospisywalam niektore przepisy do wyprobowania.Bylo to wtedy jak jeszcze filmu i serialu nie nakrecono a zreszta oba mnie troche zawiodly.Czytajac ksiazke wyobraznia dziala i inaczej sobie to wyobrazilam po prostu. Tak jakos schodzilo z wyprobowaniem przepisow az wreszcie ten py...