Ot taki spontaniczny wypiek chleba na głodnych odrzutach zakwasu, które stały w lodówce 3 lub 4 tygodnie. Zaryzykowałam wymieszać ciasto i zostawiałam do rana, z myślą że jak się uda to bardzo dobrze a jak nie to trudno. Jeden chleb więc i mąk duzo nie straciła bym. Ale rano jak wstałam to zadziwił mnie że zwiększył swoją objętość dwukrotnie. Już wtedy powinnam...