Czesto powtarzam, ze nie moglabym gotowac dla kogos, kto nie lubi czosnku. Uzywam go chetnie, nawet powiedzialabym, ze ze sklonnoscia do naduzywania. Zwykle jednak nie wychodzi to poza ramy jednego z kilku dodatkow do sosu. Ale w dzisiejszej salatce po prostu nie da sie go pominac, musi byc i juz. I musi byc wyczuwalny, bo inaczej salatka jest do niczego.Pomysl z jakiejs gazety, ale nie pamietam j...