Kiedy spodziewalam sie przyjscia na swiat mojej corki w 2013 roku, ostatnie miesiace spedzalam aktywnie, lecz sporo czasu poswiecalam na spacery, lekture, fotografowanie. Pamietam, ze byla wtedy piekna, sloneczna jesien. Czesto w drodze powrotnej ze szpitala po porannych badaniach zatrzymywalam sie na krakowskim Kazimierzu, szukalam przytulnego, spokojnego miejsca i pozwalalam sobie na blogie leni...