Ot tak, spontanicznie machnęłam dzisiaj taki bardzo szybki deser.Została mi ubita śmietana z wczorajszego dnia (jako ozdobniki do sernika), która czekała sobie w lodówce na jakieś wykorzystanie. Na dnie miseczki była jeszcze spora garstka borówek. A w szafce zakamuflowane były drobne...