Wieczorem dopadla mnie nieposkromiona chec na cos slodkiego, a w domu nie bylo zadnych slodyczy - oczywiscie dlatego, ze wychodze z zalozenia, ze jesli nie ma to sie nie zje i w biodrach nic nie przybedzie ;) Czasami jednak to zalozenie nie jest tak oczywiste :) Bywaja dni, ze zadne postanowienia nie wystarcza - tak jak wczoraj. Zrobilam krotki przeglad i powstala ta oto rolada marcepanowa,...