Kiedyś miałyśmy z koleżankami z klasy taki niepisany zwyczaj, że raz na bliżej nieokreślony czas jeździłyśmy na drugi koniec miasta do Ikei tylko po to, żeby wspólnie ochać i achać nad ich zestawem z klopsikami :)To były świetne czasy i pyszne wspólne wypady, choć łączyły się z godzinną podróżą tramwajem przez całe miasto.Teraz, gdy czasu już na takie podróżowanie...