Zapowiadalo sie niepozornie, niewinnie, prosto, szybko i pozno, a wyszlo jak zwykle - przepysznie.Siedzialam w niedzielne popoludnie i zastanawialam sie co przygotowac do jedzenia. Nie mialam zadnego miesa i w ogole niewiele w lodowce, a juz na pewno nic co mozna by przerobic na obiad. Wpadlam na pomysl przyrzadzenia risotto, pozostal tylko jeden problem - z czym je przygotowac? Zaczelam wer...