Ksiazke Dzika kuchnia pozyczylam od kolezanki i zostala u mnie przez zasiedzenie (nie martw sie Kasiu, obiecuje wkrotce oddac). To tak naprawde polaczenie zielnika i ksiazki kucharskiej. Mozna pomyslec - nuda dla dziwakow. A ja mimo wszystko zachecam do lektury - autor ma duze poczucie humoru i ciekawy sposob przekazywania informacji, dzieki temu ksiazke czyta sie z zapartym tchem i z niecierpli...
Ryba po grecku - prosty przepisRyba po grecku -... ⇖ 4165