Jakiś czas temu robiąc z synową na obiad pierogi, jakoś tak wyszło, że zrobiłam za mało farszu. Długo się nie zastanawiając, zajrzałam do lodówki i do szafek i znalazłam pieczarki, które miały być do pizzy, cukinię, marchewkę (prawie zawsze jest w domu) i wygrzebałam z szafki kuchennej kuskus. Raz, dwa i zrobiłam farsz. I wiecie...