Pasta, smarowidlo, a najprosciej mowiac: smalec :) Tyle, ze inny niz zwykle, zarowno z wygladu, jak i w smaku. Czegos bardzo podobnego mialam okazje sprobowac na warsztatach Boscha, na ktorych bylam trzy tygodnie temu - taka paste przygotowal Tomek Lach, czyli jedna z osob prowadzacych warsztaty. Tzn. pamietam jak smakowala, ale skladniki dopasowalam sobie juz sama. Bardzo fajna rzecz, zwlaszcza n...