Bo najlepsze pomysly powstaja z braku pomyslu na obiad... ;) Zastanawiajac sie z moim lubym, co by tu przetracic z okazji obiadu i nie majac zadnego pomyslu, zaczelismy zartowac, ze parowki. No i jak to w naszej kuchni, przeszlismy od zartow do czynow - parowki, ciasto francuskie, ser i sos trafily do mojego zakupowego koszyka, a nastepnie na kuchenny blat. I w ten oto sposob powstala smaczn...