Źródło: https://kuchniakolorublond.blogspot.com/2017/05/okiem-poczatkujacego-jogina-czesc-i.html
	Nie wiem, jak to sie stalo, ale uleglam czarowi jogi. Wpadlam po uszy, zakochalam sie, niemal zwariowalam na jej punkcie. Probowalam biegac - rok temu. Szlo mi w miare, ale nie porwalo mnie to na tyle, by kontynuowac biegi i niecierpliwie przebierac nogami w oczekiwaniu na wyjscie, by swinskim truchtem przebyc te 2 czy ile kilometrow. Probowalam cwiczen Kasi Ci...