To nie byl rok, ktory bedzie sie z sentymentem wspominalo, siedzac w grudniu pod choinka ze szklanka whisky. Rozpedzony szalenczo, przepracowany oblakanczo, napiety i nerwowy. W dodatku jeszcze sie nie skonczyl. Rok 2013 - co widac chocby po liczbie wpisow na niniejszym blogu - zapierniczal jak...