Zeszloroczne urodziny mojej chrzesnicy nauczyly mnie tego, ze raczej nie przepada ona za tortami.W tym roku weszlam z nareczem urodzinowych mini ptysi i wlasciwie nie mam pojecia, czy jej smakowaly, bo przy mnie nie zjadla ani jednego...ale super bylo to, ze byly dla niej i ze urodzinowe ;)Z ust tych, ktorzy sprobowali lipcowego deseru slyszalam przeciagle mmmmmmm!, poniewaz tylko tyle sa w stanie...