Ech, Targi Ksiazki w Krakowie - co roku konczy sie tak samo: wychodzimy objuczeni tobolami, portfele mamy lekkie jak piorko, za to pol bagaznika wypakowujemy swiezutko nabytymi ksiazkami. Ulegamy impulsom, chciejstwu i pozadaniom, bo przeciez ksiazka tez domaga sie swojego swieta. A od tego rodzaju swietowania trudno sie powstrzymac. Oprocz m.in. dwutomowego opus magnum profesora Zbigniewa Mikolej...
Nie pierwszy plan, na ktorym pachole w czerwonym... ⇖ 478
Wprowadzenie do Tortilli z Kurczakiem Tortilla z... ⇖ 3053