Przez wrzesniowa bieganine czesto brakuje mi czasu na solidny obiad.Ciagle cos trzeba uzupelniac, wypelniac, drukowac listy podrecznikow,kupowac piecdziesiaty drugi zeszyt,pobiec na zebranie, przejrzec jesienne ubrania,wyciagnac cieplejsze buty,oswoic dzieci z powrotem do szkoly,przestawic tory na poranne wstawanie...Trudno w tym wszystkim odnalezc siebie,a co dopiero zrobic porzadny obiad.W taki...