Galareta wieprzowa z nóżek i golonek to specjalność kuchni tradycyjnej. W różnych regionach Polski nazywana inaczej. W Wielkopolsce babcie i mamy mówiły galart. Nasza babcia pochodząca z Sandomierza nazywała galaretę studzianiną. My znamy jeszcze inną nazwę galarety, czyli zimne nóżki lub najsłynniejszą przekąskę w barach PRL-u – meduzę z lornetą. Jeszcze nie tak dawno domowe imprezy nie obywały się bez galarety wieprzowej. Obowiązkowo podawano do niej ocet, którym...