Niedawno bylam w Lublinie na targu po przyprawy … Przy tej okazji udalo mi sie kupic dwa pol kilowe woreczki bielusienkiej, ekologicznej fasolki „Jas” od „baby”. Baba okazala sie przesympatyczna starsza pania, ktora nie dosc, ze z ceny spuscila na woreczku to jeszcze czosnku dorzucila gratis :-) Ludzie, ludzie tylko u nas! Tylko na Lubelszczyznie ludzie dobrzy, ludzie mili :-) Nie wiem j...