Gdyby nie upał, to upiekłabym te kotlety w piekarniku, jednak dziś przy prawie 37 stopniach wolałam mimo wszystko szybko je usmażyć, niż rozgrzewać piekarnik. Miały być z sosem, ale też z niego zrezygnowałam, więc ostatecznie kotlety zjedliśmyw wersji z patelni, z surówką. Są lekkie, pełne witamin i smaku. Na dodatek teraz, jeśli masz warzywa z własnego ogródka, kosztują...