Dzisiaj mialam dzien wolny, ojej ale sie wyspalam. Fajnie tak wstac bez budzika, zjesc bez pospiechu sniadanie, wypic pyszna kawke. A potem mozna robic co tylko sie chce. Najpierw zakupy, potem sprzatanie. Powyciagalam juz pierwsze ozdoby swiateczne. Dookola unosi sie zapach gozdzikow wbitych w pomarancze. No i jest czas, aby przygotowac na obiad cos pysznego. Mialam duzo czasu wiec zrobilam kopyt...