Kicia ma na imię Tesla i została adoptowana przez mojego chrześniaka z dziewczyną. To pierwszy dzień pobytu u nich. Śliczna jest bardzoPs.Niestety, ale Tesla okazała się być nieuleczalnie chora. Pomimo ogromnych starań i wysiłków choroby nie dało się powstrzymać. Bardzo już cierpiała. To ostatnie zdjęcie. zrobione w dniu jej przejścia przez Teczowy most. Na rękach...