Kiszenie zurku na Ślasku to tradycja i trzeba przyznac, ze dobrze Im to wychodzi ;-)Od dziecka bylam przyzwyczajona, ze mama posylala mnie jako mala dziewczynke do magla :-)! po sloiczek zurku na sobotni obiad… Czasy sie zmienialy, w miejscu magla wyrosla dorodna kamienica czynszowa, a mnie na glowie przybylo kilka siwych wlosow…. Mamy juz nie ma … Coz lata plyna, czas nigdy nie stal w miej...