Jak mogliście zauważyć, u mnie gotuje się z łatwo dostępnych produktów sezonowych. Tym razem padło na jagody. Nie, nie zbierałem ich samodzielnie. Ten czas już dawno minął, bo za dzieciaka chodziłem zbierać owe, znienawidzone przeze mnie kuleczki! Kiedyś na nie patrzeć nie mogłem, bo kojarzyły mi się z komarami, kleszczami, muchami i wszelakim inny robactwem, które zawsze mnie obłaziło. A o pajęczynach na ryju, już nie wspomnę!Od jakiegoś czasu ten sposób myślenia mi...