Cześć! Grzegorz za oknem trochę się rozhulał. W takiej sytuacji, kiedy ciężko wychylić nos z domu umiliłam sobie niedzielną kawę ciastem. Jednak nie tak zwyczajnym. Upiekłam ciasto z dyni. Wczoraj gotowałam zupę z dyni i zostało mi jej kawałek. Przecież leżeć w lodówce nie będzie i zmarnować się nie może. To jest banalne ciasto w … Czytaj dalej Ciasto...