Łapię sama siebie co jakiś czas na tym, że obiecuję sobie zdrowsze życie i zdrowsze jedzenie. Że zwolnię. Że będę przeznaczać więcej czasu na odpoczynek. Że odpocznę, zadbam o zdrowie. Wtedy robię zakupy (najczęściej duże, z dużą ilością warzyw i owoców), planuję posiłki na najbliższy czas, wyciągam z szafek kuchennych parowar i wyciskarkę do soków. I co dalej się...