Zupa z karpia mojego dziecinstwa, ktora pojawia sie tylko raz w roku na wieczerzy wigilijnej. Taka przygotowywala moja babcia ze strony taty, pozniej moja mama, a teraz kolej na mnie. Zupa slodko-kwasna, z rodzynkami, podawana w filizankach do popijania niczym barszczyk. Gotujac wywar zawsze przygotowuje go wiecej i oprocz zupy robie rowniez karpia w galarecie.Skladniki:Wywar:3 kregoslupy wraz z p...