Moja przygoda z bieganiem rozpoczela sie niedawno, bo w polowie lutego i choc poczatki byly trudne, to po pewnym czasie bieganie stalo sie niesamowita przygoda. Pozwolilo uwierzyc mi, ze nie ma rzeczy niemozliwych i ze ograniczenia sa tylko w nas samych. Pierwszy bieg to bylo niecale 1,5 km i padlam na twarz jak wrocilam do domu, kaslalam ze 30 minut. Ale z kazdym kolejnym dniem i biegiem, k...