Wrocilam. Przerwa na blogu byla dosc dluga, ale naprawde jej potrzebowalam. Wiele sie w tym czasie wydarzylo: i dobrego, i zlego. Z wiekszoscia problemow juz sie uporalam, inne ciagna sie nadal, ale juz wiem, jak je rozwiazac. Wiosenne przesilenie uderzylo we mnie jak rozpedzony pociag. Po pracy,...