Moje pierwsze spotkanie z sushi nie bylo udane. To byla jakas pracowa kolacja kilka lat temu, na szczescie knajpa miala jedzenie japonskie i tajskie. Ja sobie wzielam tajskie, tak bezpiecznie. Kolega, ktory sushi lubil, wzial sobie wielka porcje, ktorej potem nie byl w stanie zjesc. Spytalam wiec, czy moge jedno sprobowac. To byl koszmar, nigdy nie mialam czegos tak paskudnego w ustach. Przed naty...