Przezylam pierwszy weekend sprawdzania matur. Zmierzylam sie z kilkudziesiecioma pracami i naprawde jestem zmeczona. W sobote wrocilam do domu po 22, a w niedziele o 8.00 rano juz trzeba bylo byc na miejscu i znow poprawiac bledy w arkuszach. Oczywiscie sprawdzalysmy w naszym „zaprawionym w bojach” zespole, w tym roku uszczuplonym o jedna kolezanke. Jak zwykle spedzilysmy czas znakomicie i, co...
Ryba po grecku - prosty przepisRyba po grecku -... ⇖ 4312