Do upieczenia tych ciasteczek zachęcił mnie przepis z książki Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Słyszeliście o tej Pani? Mi strasznie podoba się jej postać. Przy czym jak to u mnie bywa zmieniłam i przepis i kształt ciasteczek 😂 Co do kształtu, to tutaj moja wpadka. Nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że obarzanek (patrz przepis oryginalny w książce), to precelek 🙈🙉🙊...