Źródło: http://napady-szalonego-kucharza.blogspot.com/2011/05/saatka-z-tunczykiem.html
Dlugi majowy weekend spedzilam na zaglowkach na Mazurach. Bylo oczywiscie fajnie, bardzo procentowo i niestety bardzo zimno. Oprocz funkcji kolekcjonera siniakow, ktora przywlaszczylam sobie samowolnie, szefowalam kambuzowi. Gotowanie w takim miejscu rzadzi sie swoimi prawami, jest to przewaznie jakis ryz lub makaron z sosem, po pierwsze po to, zeby dalo sie to zrobic szybko i w niewielkiej ilosci...