Na blogu nie bylo mnie cale wieki. Pewnie nie zostal mi juz zaden czytelnik :) Ale coz, blog powraca z nowego mieszkania, z nowej, pieknej kuchni, ktorej kawalek widac na zalaczonym obrazku: Poniewaz nie mialam kuchni w nowym mieszkaniu przez pare miesiecy, to troche zapomnialam jak sie gotuje i czailam sie w nieskonczonosc z powrotem do opisywania efektow kulinarnych w sieci. Czas jednak zakonczy...