Nie wiem, jaka jest prawdziwa nazwa tej salatki. I czy w ogole jest. Nazwalam ja tak, poniewaz przepis przywiozlam z Krakowa, od mojej ciotki. Salatke polubilam od razu, spodobal mi sie jej wyglad, ta barwna mieszanina warzyw na talerzu. No i oczywiscie smak. Salatka naprawde jest znakomita. Chrupiaca kukurydza, kulisty groszek doskonale czuja sie w towarzystwie jedrnego, soczystego ogorka, purpur...