Czytajac Pasieke Dredziarza czulam sie tak, jakby ktos zaprosil mnie do przytulnego domu, posadzil przy cieplym piecu, dal cos pysznie miodowego do jedzenia i picia, a potem zaczal snuc wspomnienia...O zyciowych decyzjach oraz idacych za nimi codziennych zmaganiach, sukcesach i porazkach, nadziejach, radosciach, problemach i smutkach. Wreszcie, a moze przede wszystkim, o swoich ukochanych ...